Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
O 15.40 autobus ten wyjechał z Podjuch i na Wierzbową jechał 30 minut. Przez całą drogę było czuć jak kierowca walczył z tym pojazdem. W każdej zatoczce wpadał w poślizg i uderzał kołami w krawężniki