Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Coś w tym jest, jakiś "szef" przybytku stwierdził, że dworzec to teren zakładu i trzeba mieć pisemną zgodę, a natomiast chyba kierowca na dworcu w Przasnyszu "zagroził" telefonem na 997. Ale są wyjątki jak kierowca z L11.
Ja jeszcze wspominam swoją niemiła przygodę z kierowcą z Mławy, ale to kilka lat temu. Natomiast w Ostródzie takiego elementu nie mam, z kierowcami żyje dobrze i wszyscy są zadowoleni
Zdarzają się takie aroganckie sztuki.
Ja bym to podlinkował do Mobilisa.
Ja żałuję, że nie nagrałem tej dyskusji, bo takiego okazu chamstwa i debilizmu to dawno nie widziałem. A podobno w Mobilisie jeżdżą "kierowcy z klasą"...