Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Dlaczego tag ZTM Poznań jak jest przejazd nie jest na zlecenie ZTMu
Byłem w sobotę w Poznaniu. I mam ochotę się wypowiedzieć o komunikacji na i ze stadionu. Dostanie się na stadion nie było łatwe. Stoimy sobie na przystanku przy Mercurym i każdy tramwaj, który podjeżdża napełniony do granic możliwości. Na przystanku 30 osób, wsiadają max. 2-3. Przeszliśmy na przystanek przy Targach. Tam ociekł nam sprzed nosa pusty tramwaj, a następna 30 zamiast skręcić (jadąc od strony dworca) pojechała prosto... Czekamy - w końcu na śledzia udało się wsiąść do Tramino. Oczywiście klima wyłączona, okna pozamykane. Dojechaliśmy w końcu do stadionu odliczając przystanki. Myślałem, że transport tam to był horror. Po zakończeniu zawodów tłum 40 000 osób ruszył w kierunku tramwajów i autobusów, które miały dowieźć na After Party. Mój nos mówił mi, że żeby się wydostać trzeba iść w drugą stronę - w kierunku pętli Budziszyńska. Nikt nie raczył, czy to Red Bull, czy ZTM oznakować komunikacji powrotnej... Przy przystanku Bułgarska tłum osób, ludzie przechodzą przez torowisko, tramwaje nabite zamiast jechać stoją... W kolejce stoi z 15 składów, ale co z tego jeśli odjeżdżają co 5 minut, bo co tyle policja zatrzymuje ruch pieszych. Stanowczo za rzadko. Idziemy w stronę pętli. Stało ok. 30-40 autobusów w kolejce, na której trzeba było dojść na początek, żeby dowiedzieć się gdzie jadą, ale zaryzykowaliśmy. Okazuję się, że pod Starą Rzeźnię, więc jedziemy. Ja nie znam Poznania, ale chyba kierowcy MPK znają i była jakaś lepsza, bardziej mniej uczęszczana droga, niż ta, która jechały wszystkie osobówki. Godzina w autobusie, ale w końcu dojechaliśmy. Czekamy w kolejce (to już inna sprawa), a w sumie przyjechały może 3-4 autobusy po nas, a my jechaliśmy jednym z pierwszych - drugim, czy trzecim. Więc co się stało z pozostałymi 20-30? Pewnie nic, bo cały tłum poszedł w drugą stronę... Także po weekendowej wizycie w poznaniu pozdrawiam serdecznie ludzi z organizacji przewozów ZTM Poznań oraz życzę wielu sukcesów w odwożeniu kibiców... Mapki z wyrysowanymi liniami, które dojeżdżają na stadion to trochę za mało.
Jako stały bywalec Bułgarskiej nie jestem tym zdziwiony - nabite tramwaje i wielominutowe oczekiwanie po zakończeniu imprezy to norma, nawet po meczach ligowych, gdzie zapełnione jest pół stadionu. Dlatego też ja zawsze wracam z buta albo autobusem z pobliskiego os. Kopernika
Jak to przecież mamy najlepsza komunikacje w Polsce
Marek, kierowcy MPK nie mają nic do gadania, tak im kazali jechać i kropka.
Zobaczymy jak sobie Wrocław poradzi.
@Marcin: Ciężko było wracać z buta do Centrum, a taryfy też żadnej się nie dało złapać, bo nie wiadomo gdzie. :P
@Mirek: Ja mówię, że chyba znają miasto i nie byłoby problemu jakby im kazali jechać inna trasą. Chyba nawet jazda dookoła miasta byłaby szybsza.
Dlatego zawsze jak jest jakiś większy mecz to jadę autem albo do centrum idę z buta. Niestety w taki sposób zachęca się ludzi do korzystania z komunikacji zbiorowej strach pomyśleć co będzie jak zamkną rondo a potem Roosevelta. Może po oddaniu całej Bułgarskiej i posprzątaniu tego syfu będzie lepiej, ale średnio w to wierzę.
Oczywiście tramwaje mogłyby szybciej odjeżdżać, ale trzeba pamiętać, że mają odjeżdżać maksymalnie zapełnione. Nie ma się co oszukiwać - nie ma technicznych możliwości, aby jechało ich tak dużo aby odjeżdżały w połowie puste.
Ja korzystałem z pomeczowej komunikacji wielokrotnie. Fakt, do Kaponiery jadą pełne, ale czas od dotarcia na przystanek przy Bułgarskiej do dojazdu do śródmieścia też nie jest zły.
Nie powiesz mi, że jeden tramwaj na 5 minut to dobra częstotliwość przy prawie 40 000 tłumie...
Nie wiem jak było na tej imprezie, ale na meczach odjeżdżają trochę częściej. Fakt faktem czekają kilka minut, ale chodzi oto aby jak najwięcej ludzi wsiadło do tramwaju. Fizycznie nie ma możliwości aby odjeżdżały co minutę, bo wtedy zabraknie składów aby wszyscy zainteresowani dostali się do pojazdów