Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
0
Rozmiar pliku: 257.88kB
Na pulpicie kierowcy, między prędkościomierzem, a zegarkiem znajduje się specjalny programator temperatury. Zasadę działania pewnie każdy zna - w zimne wieczory, po zjeździe ustawia się programator zazwyczaj na godzinę przed przyjściem do wozu. Gdy kierowca przychodzi, autobus jest już nagrzany, olej silnikowy ciepły i autobus przy minusowej temperaturze na zewnątrz odpala bez problemu. Jak widać na zdjęciu, ten pojazd ma ustawioną temperaturę na 70 stopni, więc do takiej temperatury rozgrzewa się silnik i takiej temperatury powietrze leci z grzejników w środku autobusu. Mimo iż w autobusie jest wyłączona wszelka elektryczność, to urządzonko samo się włącza i sobie pobiera paliwo, poprzez pompkę. Na zdjęciu widać również dwie rurki, którymi płynie ciepło do wnętrza.
Komentarze
70 stopni, [...] takiej temperatury powietrze leci z grzejników w środku autobusu. jesteś tego pewien? coś dużo mi się wydaje
@Kilof - jak na zewnątrz w nocy jest np. -15 stopni, to żeby autobus w ciągu kilkudziesięciu minut się nagrzał, musi stamtąd lecieć na prawdę ciepłe powietrze. Do tego jest właśnie te pokrętło, które ustawia temperaturę.
Oczywiście. Skąd to zdziwienie? Przecież w kaloryferach jest normalnie płyn z układu chłodzenia i w trakcie normalnej eksploatacji ma trochę mniej stopni niż na zegarze w kabinie...
- adam86 (*.telpol.net.pl) (2011-04-29 22:50:56)
@PKM: to trzeba było napisać, do kogo to piszesz.
- Tomi686k (77.114.220.*) (2011-04-30 19:41:46)
Temperatura 70 .Do tej teperatury grzeje wode / płyn i się wyłancza. Na wiosne można nastawić mniej ,wtedy ogrzewanie mniej spali paliwa . A 70 stopni to napewno jest na rurkach wychodzących ,a na wozie to napewno mniej .
Wyślij twój komentarz
Funkcje użytkownika
