Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Nie dość, że wpadłem prawie po kolana w błoto, to jeszcze zmoczył mnie deszcz. Na deser trafił się jeszcze ratlerek "Baskervillów", który wyraźnie pomylił mnie ze smakowitym kawałkiem wołowiny w sosie myśliwskim