Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Jeah. Coś naprawdę boskiego. W 1989 roku miałem 18 lat. Pamiętam go jak dziś, te malowanie. Jak wtedy myślałem i mówiłem, malowali je tylko po to, aby mechanicy mieli co robić. Jest to też dowód na to, czego nie pamiętałem, że w roku 1985 już PR110M dalej miały montowane szyby awaryjne z charakterystycznymi klameczkami. Prawdopodobnie PR110M szyby awaryjne bez klameczek otrzymały w 1986 lub 1987 roku. Dzieki piękne za to zdjęcie, będą jeszcze jakieś?
Uzupełniłem pełną historię tego cudownego Jelcza. Do Graba sprzedano wtedy 4 Jelcze. 377, 397, 399 i 400.
A ja pamiętam z tegvo okresu, że były też malowane w kolorki czerwono - żółte (żółć w miejsce białego), były też chyba brązowe (o ile pamiętam wóz 398).
A tak, były, ale jedna uwaga co do żółto-czerwonych. Były tylko takie trzy 322-324, ale one nie były tak przemalowane, tylko takie przyszły fabryczne. Oczywiście w WPKM też je pomalowano, ale w takie same barwy.