Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Podobno poważna awaria - nie opłacało się remontować Jelcza z 1996 roku z klimą (co tam, że ma się masę starszych Jelczy..) info od Adriana.
był zbyt awaryjny
No to mogli mu zrobić porządne NG. PKS Przemyśl na brak kasy chyba jednak nie narzeka... I tak w wakacje na tej trasie znowu będą królować T120 w starych budach, które już są nieźle zapuszczone
empi: Jedna trzeba przyznać, że był to jeden z pierwszych egzemplarzy i mieli z nim sporo problemy, ale mimo wszystko...
Taka denna słaba fotka z mojej komórki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7a1a673da708814c.html. Dziwiłem sie jak go kasowali bo nową bude mogli przełożyc do jakiegos innego T120
Ale popatrzcie na to też z innej strony: PKS Przemyśl obecnie ma już 10 wysokich pokładów. Do obsługi linii dalekobieżnych potrzebują 7, wiec siłą rzeczy ten Jelcz skończyłby na kursach na wsie. A tak kupili kilka porządniejszych pojazdów i właściwie nie odczuli różnicy. Tutaj jest jego zdjęcie autorstwa SS, już w postępowaniu kasacyjnym: http://img137.imageshack.us/my.php?image=t120gm4.jpg
Adrian: A czy Nowoczesny, dobry tabor ma być tylko na trasach dalekobieżnych ? Na lokale dawajmy H9 a co.. Co do 10 "wysokich" na wakacjach będzie góra 5 :P i stare budy wyjadą na pośpiechy... Na wynajmach też nie wszystkich stać na turystyczne Many, ale też nie chcą zapuszczonych wozów, a T120 jest akurat pomiędzy..
a ktos wie gdzie jest pierwsza t120 w nowej budzie?
Jasne skasujcie wszystkie autobusy z lat 90 a zostawcie garty
Jeżeli koszty naprawy, przekraczały rozsądne granice, to po kiego grzyba bawić się w straty?
Zielony: Hm koszt nie był by pewnie większy od NG. Nie wiem co tu mogło by być takiego drogiego.. Silnik ? Most ? Ewentualnie regeneracja lub wymiana turbiny może być droga. No chyba, że coś z kratownicą..
Zwariowali w tym Przemyślu...
Remont silnika takiego autobusu to max 15 000 zł. Dyfer też wiele nie kosztuje. Po drugie ZNT PKS Łańcut skupuje takie autobusy i tym bardziej dziwna ta kasacja.
fan t120: nie wiem czy dokładnie pierwszego w nowej budzie ale na pewno jednego z pierwszej trójki miał kiedyś Szwagropol (r. prod. 1995) ale go oddali do VDL w ramach rozliczenia za Bove.
Poza tym według mnie najbardziej prawdopodobną przyczyną kasacji to było to że się złamał biedaczek. Ale to też w Łańcucie porządnie i nie drogo naprawiają. Szkoda go...
Zgadzam się z Leszkiem. Mogli go sprzedać do Łańcuta, albo u niego odbudować..
Ten ze Szwargopolu był niedawno wystawiony na Allegro.
wiele PKS-ów wzięłoby go z pocałowaniem ręki
skasowali go dlatego ze sie złamal zawalił sie lewy bok kratownica był zespsuta i turbiny do wymiany i byłoi z nim tak 2 dni w drodze 2 miesiące na warsztacie
wiele PKS-ów ratuje znacznie starsze wozy, czasem niemal kompletnie zrujnowane, więc może warto byłoby go wystawić na sprzedaż, poza tym dziwię się, że trafił się tam tak awaryjny egzemplarz. kratownicę można pospawać, wymiana turba to też nie jest jakis oszałamiajacy wydatek...
nie opłacało zamiast wydawac kase na remont w ten autobus to kupili mana
remont w Łańcucie to gdzies 170 do ponad 200 tys zł netto, w zaleznosci od opcji. Czyli tyle co zakup Lion's Stara z 96-97 roku. Ten, dokładnie ten Jelcz nadal stoi na placu złomowym w Łańcucie (szkielet), więc widocznie tam liczą na klienta, który te pieniądze zapłaci za dbudowę. A to co mówi gość, to zgadza się, ale remontuje się głównie prymitywne i wytrzymałe autobusy o dośc silnej ramie i prostym zawieszeniu- H10, H9, które niewielkim kosztem (100-150 tys zł) odzyskują dawny blask. Takie modele mogą liczyć na dwa życia
WOLELI KUPIC MANA A CZESCI DOBRE Z TEGO JELCZA WOZI TERAZ RP 05008
jak widac przemawia przeze mnie miłosnik 120-ek, wiec szkoda mi tego wozu, nadal wydaje mi sie, ze mozna było podleczyc te kratownicę i turbo wyjąć z innego, starszego wozu, ale prawdopodobnie to PKS ma racje, własciwie tych kapitalnych remontów już dawno powinno sie zaprzestać, sa za drogie
ZAMIAST JEDNEGO AUTOBUSY CZYLI TEGO JELCZA T120 TO MAMY LEPSZEGO DUZEGO MANA I JELCZA T120 W STAREJ BUDZIE W LEPSZYM STANIE WYCIAGAM WNISOEK Z JEDNEGO AUTOBUSU JEST 2
a swoją droga jak to możliwe, że starszy jelcz lepiej sie trzyma od nowego, skoro bardziej sie opłacało przekazać mu tamte podzespoły.... ? może trafił sie jakis kat, a nie kierowca z prawdziwego zdarzenia...
wiadomo nie od dawna, że starsze trzymają się lepiej. Tak jest, kiedy producent oszczędza na jakości stali do konstrukcji. Autobus po remoncie w Łańcucie wytrzymuje ok 40- 70% dłuższy czas eksploatacji niż fabryczny przed remontem