Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Pewnie jeśli MANy z PKA stracą swoje zatrudnienie na 194 to obstawiam że pewnie polecą do PKMu na zasadzie wynajmu, są to wozy z unii europejskiej - muszą jeździć czy im się podoba czy nie.
Taka gospodarność. W PKM wóz z 2000 roku codziennie na dodatkach. Straszne strupiałe Many z Goteborga bez klimy i wysłużone NGty. A dużo młodsze wozy wrastają na bazie PKA. Ale to w końcu Gdynia, więc się uśmiechnij
MAN-y są własnością Gminy Miasta Gdyni, więc po prostu mogą być przekazane do PKM-u.
A wystarczyłoby przerzucić przegubowce na najbardziej oblegane brygady krótkich wozów - małe tłoki są po licznych cięciach i likwidacjach linii? Hehe
Solarisy już dawno by jeździły w PKMie gdyby nie upartość, że nic innego poza Manem nie wezmą, stąd po wprowadzeniu elektryków PKA zakupiło 5 przegubów i przekazało je do PKMu
Po co kolejne pojazdy, jak gdyńska komunikacja z roku na rok się zwija zamiast rozwijać?
Według mnie to oczywiste, że w mieście posiadającym już niemało kilometrów sieci trakcyjnych powinno się dążyć do maksymalizacji jej wykorzystania. Niewiele trzeba by było dobudować, aby obsłużyć trolejbusami w zasadzie wszystkie trasy. No ale Gdynia nie ma żadnej strategii w tym zakresie i miota się od przypadku do przypadku. Dokument jakiś tam oczywiście jest, ale wart jest tyle co makulatura. Nad tym co się dzieje w mieście też nikt nie panuje, grunt żeby to dobrze wizerunkowo wyglądało i na tym skupiona jest cała uwaga.
A korki z roku na rok coraz dłuższe i coraz wolniejsze, do tego chaotyczna, nieciągła, budowa buspasów, które "przyspieszają" autobus na 3 przystankach maks i dalej musi wbijać się w korek, to tym bardziej nie daje plusów. Autobus/trolejbus stoi w tym samym korku, a do tego musi co chwile zatrzymać się na przystanku, czyli zjeżdża i wbija się w korek co chwile... Dzięki temu autem dojazd do i z pracy jest szybszy i nie trzeba stać godzinę w upale w przepełnionym pojeździe...
Dzisiaj takie korki na J. Wiśniewskiego, że kierowca eCitaro wyłączył klimę, bo mu prądu nie starczy do Obłuża Centrum. W dieslu nie do pomyślenia
Bo na Wiśniewskiego przecież nie jest potrzebna trakcja trolejbusowa, to jest zbytek, lepiej kupi większe baterie autobusowe... Za chwile przeguby będą wozić w sekcji B tylko akumulatory, bo nie będą w stanie przejechać całej trasy... Do tego lepiej przebudować całą drogę, zrobić jakieś udziwnienia, zważyć do jednego pasa jezdnię, byleby tylko nie wybudować sieci trolejbusowej. Bo wtedy autobusy na trasach na oksywie, pogórze trzeba by konwertować na trolejbusowe.
Jak tak stałem w tych korkach (1,5h z centrum na Pogórze, a to z pewnością nie był rekord tego dnia) to też się zastanawiałem, czy zaraz elektryki nie zaczną padać jak muchy, albo masowo będę wyłączane z ruchu z racji konieczności doładowania. No i pewnie też tak było.
Jak można było w 2022 roku kupić autobusy elektryczne, a pod koniec stycznia 2023 poinformować o likwidacji 11 (!) linii autobusowych/trolejbusowych?
W Gdyni jest potrzebna reforma, bo 30 lat minęło, a komunikacja zwija się coraz szybciej. Linie trolejbusowe zaczynają likwidować. Samo miasto rozrasta się, powstają nowe osiedla, odległości między nowymi blokowiskami a centrum rosną, a komunikacja miejska zamiast rozwijać się maleje, częstotliwości spadają, stare linie nie zmieniają tras tylko są likwidowane. Nowe linie są wydzielonymi kursami ze starych tras KM i po jakimś czasie likwidowane wraz z linią, z której zostały wydzielone. Buduje się buspasy poprzez wydzielanie go z istniejącej jezdni lub poświęcając jeden pas przeznaczony dla wszystkich, aby "przyspieszyć" kilka kursów, i tak rzadko jeżdżących linii, które nadrabiają 5minut przy opóźnieniu 1,5h... Sens budowy tego typu rozwiązań jest trwonieniem pieniędzy na rzeczy, które kompletnie nic nie ułatwiają, a wręcz przeciwnie, utrudniają poruszanie się wszystkim uczestnikom ruchu.
Potrzebne są linie główne, które byłyby obsługiwane często, taborem przegubowym(teraz już nawet dwuprzegubowym można, bo zmieniają się przepisy dotyczące pojazdów 25metrowych). Tymczasem mamy jakieś ukręcanie bata z gówna. Byleby tylko odpowiednio podzielić zadania między 3 spółki komunalne i resztki z przetargów zamiast tworzyć ofertę transportową, która ma służyć pasażerom z Gdyni, 3miasta, regionu i turystom.