Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Może nie byli potrzebni na początku? Na przykład nie było rannych (ktoś się mógł gorzej poczuć później) lub też pierwotnie był chętny do podpisania oświadczenia. /kl
Nie wyglądało na to, kierujący stali później w grupie i rozmawiali między sobą. Prawdopodobnie wysyp kolizji w mieście zmusił do takiego długiego oczekiwania.
To też możliwe. Ale skoro nie było rannych, to czemu nie poprzestawiali pojazdów i nie udrożnili przejazdu? Być może bardzo chcieli mandaty za blokowanie ruchu /kl
Brak chętnych do przyznania się do winy nie zwalania towarzystwa z obowiązku udrożnienia drogi (oczywiście jeśli stan pojazdów na to pozwala). /kl