Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Kable WN, to wedle ówczesnych eMZetKowskich decydentów było zło i bardzo szybko eliminowano je z taboru (choć argumentacja była wątpliwa). Na Konstalu wymuszono też odejście od tego rozwiązania technicznego i wagony z lat 1968-1969 jeździły już ponownie na dwóch „patykach”. /kl
Widzę teraz, że sporo wykadorwałeś to zdjęcie. Wszak na ul. Świętokrzyskiej w dole kadru jest dobrze widoczny trolejbus Skoda 9Tr6 #181 /kl
Tak się zastanawiałem jak to dodać, jednak chciałem, żeby szczegóły wspomniane w opisie były dość dobrze widoczne. A trolejbusy same w sobie mają trochę zdjęć.
Tramwaje raczej mają więcej ujęć Ale OK, przekonuje mnie argument o konieczności widoczności detali wagonów. /kl
Tylko chyba Warszawa jeździ na wszystkich "patykach", ale kto bogatemu zabroni...
Te ori Stemman-y posłużyły do stworzenia nie tylko Polskich odpowiedników... w tym samym czasie kopie Stemman-ów pojawiły się na prototypach Radzieckich KTM5, a parę lat później na prototypie Tatry T5, ale co ciekawe w Czechosłowacji się nie przyjęły (ciekawe dlaczego?) i dziś możemy Czeskie kopie Stemman-a oglądać tylko na historycznych wagonach Ringhoffer.
@pietrek: kabli WN nie używano także w Gorzowie i Częstochowie, tylko że w tamtych miastach nie było potrójniaków. No i od jakichś 20 lat w Gdańsku skłądy dwuwagonowe również jeżdżą na wszystkich pantografach, a ostatnio nawet potrójniaki.
Dobrze, że w Warszawie jeździły / jeżdżą na dwóch patykach. To nadaje składowi estetyczny wygląd. Zresztą z tym się kojarzy Warszawa, że na dwóch patykach składy chodzą (dawniej na trzech jak i potrójniaki były zestawiane).